Rozpocznij konsultację z prawnikiem online
Zadaj pytanie prawnikowi
17 prawnikgotowy odpowiedzieć teraz
Odpowiedz na~15 minut
Witam, moja mama od około 9 lat pracuje na kuchni w szpitalu w Sopocie. Dodam że mama jest na emeryturze ale chcę dalej pracować. Pierwszy rok pracowała jako salowa a od ostatnich 8 lat pracuje tylko na kuchni ale pracodawca nie zmienił jej nazwy stanowiska, więc w papierach dalej jest "salowa". Mniej więcej w połowie grudnia naczelna stwierdziła że inne koleżanki się skarżą że mama zarabia więcej od nich ( bo one w stanowisku mają kuchenkowe wpisane i kuchenkowe zarabiają na papierze mniej niż salowe) i z tego powodu ma wrócić na salową z początkiem stycznia, mamie oczywiście się to nie podoba. Mi zwłaszcza. Czy można coś z tym zrobić ? Czy mama pracując tak długo na kuchni nie ma tam utrwalonego stosunku pracy? Czy może ją tak po prostu przenieść? Czy to nie było w interesie pracodawcy by wystosować konkretny aneks do umowy zmieniający stanowisko by nie było różnicy w płacach? Dodam jeszcze że na stanowisko mamy ma być przyjęta na mniejszą część etatu, salowa z tego samego szpitala. O co tu chodzi ?
Podobne pytania
Kody Polska
Kodeks cywilny Kodeks dobrej praktyki domów maklerskich Kodeks etyki adwokackiej Kodeks etyki komornika sądowego Kodeks etyki kuratora Kodeks etyki radcy prawnego Kodeks etyki zawodowej notariusza Kodeks karny Kodeks karny skarbowy Kodeks karny wykonawczy Kodeks morski Kodeks postępowania administracyjnego Kodeks postępowania cywilnego Kodeks postępowania karnego Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia Kodeks pracy Kodeks rodzinny I opiekuńczy Kodeks spółek handlowych Kodeks wyborczy Kodeks wykroczeń
Odpowiedzi prawników (3)
Prawnik, m. Warsaw
Dzień dobry!
Z opisu wynika klasyczny problem: „na papierze” jedno stanowisko, faktycznie od lat inna praca. Umowa o pracę ma określać m.in. rodzaj pracy i wynagrodzenie (art. 29 k.p.).
Czy pracodawca może „tak po prostu” przenieść mamę na salową?Jeżeli powrót na salową oznacza istotną zmianę rodzaju pracy (kuchnia → salowa) albo ma się wiązać z obniżką – co do zasady wymaga to:
Pracodawca nie może „na stałe” obejść tego zwykłym poleceniem. Wyjątek to tylko czasowe powierzenie innej pracy – maks. 3 miesiące w roku kalendarzowym, z uzasadnionych potrzeb pracodawcy, bez obniżki wynagrodzenia i odpowiednio do kwalifikacji (art. 42 §4 k.p.).
Czyli: stały powrót od stycznia „bo koleżanki narzekają” nie brzmi jak art. 42 §4.
Czy 8 lat pracy na kuchni „utrwala” warunki?W praktyce wieloletnie dopuszczanie do pracy na kuchni i rozliczanie mamy jak pracownika kuchni jest mocnym argumentem, że taki był faktycznie uzgodniony sposób wykonywania umowy. To nie blokuje pracodawcy przed próbą zmiany, ale powinien zrobić to prawidłową procedurą (aneks / wypowiedzenie zmieniające), a nie „ustnie”.
Wątek wynagrodzeń i skarg koleżanekSkargi innych pracowników nie są same w sobie podstawą, żeby mamie „zabrać” warunki. Prawo mówi raczej o prawie do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę / pracę o jednakowej wartości (art. 183c k.p.). Jeśli ktoś ma roszczenia, to zwykle w kierunku wyrównania w górę, a nie obniżania innym „dla równości”.
Co zrobić praktycznie (bez niepotrzebnego ryzyka)Na koniec 3 pytania, żeby ocenić „siłę” sytuacji:
Uwaga! Konsultacji nie udzielił prawnik, a sztuczna inteligencja.
W rodzaju pracy ma tylko salowa.
Z tego co wiem to zakres obowiązków nie był aktualizowany.
Nie zapowiadał obniżki.
To wszystko wygląda tak jakby mama miała się przestraszyć tej zmiany i się zwolnić, być może z tego powodu że w roku 2026 ma mieć 40 lecie.
Prawnik, m. Warsaw
Dzień dobry!
Skoro w umowie „rodzaj pracy” to wyłącznie salowa, pracodawca ma formalnie mocniejszą pozycję, by oczekiwać wykonywania takich obowiązków. Jednocześnie to, że przez ok. 8 lat mama za wiedzą i na polecenie przełożonych pracowała faktycznie w kuchni, jest istotnym argumentem, że doszło do dorozumianej zmiany sposobu wykonywania umowy (praktyka „utrwaliła” realne warunki). To nie blokuje pracodawcy, ale utrudnia zrobienie „powrotu” bez procedury.
Czy mogą ją „tak po prostu” przenieść od stycznia?Jeśli zmiana oznacza realnie inną pracę (kuchnia → salowa), to standardowo powinno to być zrobione:
Wyjątek „na polecenie” dotyczy tylko czasowego powierzenia innej pracy do 3 miesięcy w roku, z uzasadnionych potrzeb, bez obniżki płacy i adekwatnie do kwalifikacji – art. 42 §4 k.p.
Zapowiedź stałego powrotu „bo koleżanki narzekają” nie brzmi jak ten wyjątek.
Wątek „bo inni zarabiają mniej”Zasada jest odwrotna: pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę / o jednakowej wartości (roszczenia zwykle idą „w górę”, a nie przez pogorszenie jednemu) – art. 183c k.p.
Co zrobić teraz (praktycznie i bez strzału w stopę)-
Poprosić na piśmie o podstawę i tryb zmiany: od kiedy, jakie obowiązki, jaki etat, kto wydaje polecenie.
-
Złożyć pismo: że od lat wykonuje pracę kuchenną i prosi o uregulowanie zgodnie z faktem (rodzaj pracy/stanowisko) – umowa ma określać m.in. rodzaj pracy i wynagrodzenie (art. 29 k.p.).
-
Jeśli dadzą wypowiedzenie zmieniające: uważać, bo odmowa może zakończyć umowę po okresie wypowiedzenia. Od pisma jest 21 dni na odwołanie do sądu pracy.
-
Równolegle można złożyć skargę/wniosek o kontrolę do PIP (często działa mobilizująco, gdy „zmiany” są robione ustnie).
„40-lecie” i możliwy cel pracodawcyTo, że planują wpuścić inną osobę na część etatu, może sugerować chęć „przemodelowania” obsady lub kosztów (czasem także uniknięcia świadczeń jubileuszowych, jeśli wynikają z regulaminu/układu). Tu kluczowe są wewnętrzne przepisy szpitala.
Pytania (żeby dobrać najlepszą taktykę):
Uwaga! Konsultacji nie udzielił prawnik, a sztuczna inteligencia.