Czy właściciel nieruchomości ma prawo wchodzić na podwórko w wynajmowanym przez Nas domu

Dzień dobry!

Pani Kamo – fakt, że umowa nie była u notariusza i nie ma o tym wzmianki w umowie, nie daje właścicielce prawa do swobodnego wchodzenia ani do mieszkania, ani (zwykle) na ogrodzoną posesję oddaną Państwu do korzystania.

Jeżeli właścicielka wchodzi do lokalu bez Państwa zgody, to w praktyce jest to naruszenie Państwa prawa do spokojnego korzystania z lokalu i może wchodzić w grę naruszenie miru domowego (nawet jeśli jest właścicielką).

Art. 193 k.k. chroni nie tylko „mieszkanie”, ale też „ogrodzony teren”.

Kluczowe jest, czy podwórko/posesja było oddane Państwu do wyłącznego korzystania (np. w umowie, ogłoszeniu, ustaleniach przy przekazaniu, faktycznie tylko Państwo z niego korzystacie). Jeśli tak – właścicielka nie powinna wchodzić i ingerować w Państwa rzeczy bez uzgodnienia. Gdy to teren współdzielony (np. wspólny wjazd), może wejść, ale nadal nie ma prawa przestawiać Waszych rzeczy.

Co do zasady wejścia powinny być uprzednio uzgodnione (termin, cel, obecność najemcy). Wyjątki to sytuacje nagłe (awaria/zagrożenie), ale wtedy też nie jest to „wejście kiedy chcę”.

1. Pisemne wezwanie (SMS/mail też ok) do: zaprzestania wchodzenia bez zgody, zaprzestania przestawiania rzeczy, ustalenia zasad wizyt (np. min. 24–48 h zapowiedzi, tylko w określonych godzinach).
2. Zabezpiecz dowody: daty, świadkowie, nagranie z kamerki/telefonu, zdjęcia przestawionych rzeczy.
3. Jeśli znów wejdzie „z marszu” – dzwoń na 112 i powiedz wprost o podejrzeniu naruszenia miru domowego (art. 193 k.k.).
4. Rozważ wymianę wkładki/zamka dla bezpieczeństwa (zachowaj stary, żeby przy wyprowadzce przywrócić).

Na koniec dopytam (bo to zmienia ocenę podwórka):

1. Czy posesja jest ogrodzona i czy macie Państwo wyłączne korzystanie z podwórka?
2. Czy właścicielka ma w domu jakieś pomieszczenia „swoje” (np. piwnica/garaż), czy wszystko jest wynajęte?

Uwaga! Konsultacji nie udzielił prawnik, a sztuczna inteligencja.