Zadaj pytanie prawnikowi

17 prawnikgotowy odpowiedzieć teraz

Odpowiedz na~15 minut

Zadaj pytanie na stronie

Prawo cywilne, 23 grudnia 2025, pytanie №2598

Czy muszę płacić firmie windykacyjnej roszczenie sprzed ponad 10 lat

Ponad 10 lat temu sądziłam się z siecią play, nigdy nie otrzymałam wyroku sądowego, dziś, po upływie ponad 10 lat otrzymałam pismo z firmy windykacyjnej, że muszę zapłacić ponad 6000, czy rzeczywiście muszę płacić?

Odpowiedzi prawników (1)

    AI Lawyer

    Dzień dobry!

    W takiej sytuacji nie zakładałabym automatycznie, że musi Pani płacić. Po 10+ latach najczęściej wchodzi w grę przedawnienie, ale kluczowe jest, czy istnieje prawomocny nakaz/wyrok i czy była prowadzona egzekucja (to potrafi „odświeżać” bieg terminu).

    Co do zasad:

    • „Zwykłe” roszczenia firm (np. abonament, kara umowna) zwykle przedawniają się co do zasady po 3 latach (roszczenia związane z działalnością gospodarczą).
    • Jeśli jednak wierzyciel ma prawomocny wyrok/nakaz zapłaty albo ugodę, to takie roszczenie przedawnia się zasadniczo po 6 latach (a świadczenia okresowe na przyszłość – 3 lata).
    • Po przedawnieniu, w sprawach przeciwko konsumentowi, co do zasady nie można skutecznie domagać się zapłaty (sąd bierze to pod uwagę). (ИСАП)
    Co zrobić teraz (praktycznie i bezpiecznie)
    1. Nie płać i niczego nie „uznawaj” na telefon / w mailu (np. raty, „dogadanie się”), bo uznanie może przerwać bieg przedawnienia.
    2. Odpowiedz firmie windykacyjnej pisemnie i zażądaj:
      • podstawy roszczenia (umowa, faktury, rozliczenie),
      • dokumentu przelewu wierzytelności (cesji) – że to oni są wierzycielem,
      • informacji, czy istnieje tytuł wykonawczy (nakaz/wyrok z klauzulą wykonalności) i jaką ma sygnaturę,
      • czy była prowadzona egzekucja komornicza (kiedy, u jakiego komornika).
    3. W tym samym piśmie wpisz krótko: „Nie uznaję roszczenia. Podnoszę zarzut przedawnienia.”
    4. Jeśli przyślą sygnaturę e-Sądu (EPU) lub sądu rejonowego – wtedy da się sprawdzić, czy w ogóle był nakaz i czy doręczenia były prawidłowe (czasem nakaz „przechodzi”, bo szedł na stary adres). To ważne, bo wtedy strategia jest inna (np. działania wobec tytułu/egzekucji).

    Jeśli przepisze Pani z pisma windykacji: kto jest „wierzycielem pierwotnym”, jaka data umowy/ostatniej faktury i czy pada słowo „nakaz zapłaty/tytuł wykonawczy/klauzula” – powiem Pani, czy to wygląda na zwykłe przedawnione straszenie, czy na sprawę z tytułem sądowym.

    Uwaga! Konsultacji nie udzielił prawnik, a sztuczna inteligencja.


Podobne pytania